Zmiana
Jestem czujna. Jestem czujna jak wilczyca. Reaguję od razu, gdy tylko zwęszę trop.
Jestem świadkiem, dla wszystkich myśli, które pojawiają się w polu „mojej” świadomości. Poznałam już nieco konstrukt myślowy, który określam mianem JA.
Poznałam ścieżki, po których biegają w te i w drugą stronę wewnętrzne dialogi. Kiedy wkraczam na dróżkę prowadzącą poprzez samotne, niedoceniane, wypełnione brakami, smutne i niefajne wersje mnie i otaczającej mnie rzeczywistości, mówię sobie głośno: ZMIANA.
I nie brnę dalej ścieżką, która i tak do niczego mnie nie prowadzi. Która nie prowadzi mnie tam, gdzie chciałabym być…
Usiądź w ciszy. Usiądź wygodnie. Zamknij oczy. I poczuj i wyobraź sobie stan, którego już nie chcesz doznawać. Rozpoznaj, jakie myśli, do niego prowadzą. Jakie myśli stoją u jego podstawy. I powiedz sobie: ZMIANA.
I powtarzaj sobie to tak często, jak tylko poczujesz, że znowu zaczynasz zaplątywać się w supeł.