KRĘGI
Choć, usiądźmy obok siebie. W bliskości naszych serc. Usiadzmy tak blisko, aby nasze oczy mogły bez przeszkód wpatrywać się w siebie wzajemnie. Czy mogę wziąć Cię za rękę?
Dajmy sobie czas, aby odpocząć od zgiełku codziennych spraw. Odnajdźmy razem przestrzeń harmonii w nas samych. Nakarmmy się tym, co piękne i dobre. Nakarmmy się bezwarunkową miłością, którą w rzeczywistości jesteśmy, która stanowi naszą istotę.
Zapraszam Cię do wspólnego Kręgu. Do Kręgu Kobiet. Przyjdź taka, jaka jesteś. Przyjdź ze wszystkim, co w Tobie. Jesteśmy swoimi własnymi odbiciami. Mimo pozornych różnic, czujemy tak samo, ale nie zawsze to samo… I wspaniale! Wszystkie nasze różnice sprawiają, że jesteśmy właśnie tymi, którymi jesteśmy. Dzielmy się wiec w szacunku i z radością tym, co w nas. Przyjmujmy z ciekawością to, co w nas. Jest tyle wersji świata ile tych, którzy go doświadczają. Jak Ty to widzisz? Jak Ty to czujesz? Otwieram się na Twoją opowieść.
Mimo wielu różnic, my, jako kobiety, wszystkie marzymy mniej więcej o tym samym. Chcemy być po prostu akceptowane takie, jakie jesteśmy i aby nikt na siłę nie chciał nas zmieniać. Aby inni powstrzymali się od ocen naszej osoby. Chcemy ufać i polegać na sobie, i aby nikt nie mówił nam jak mamy żyć, co robić, kiedy i jak. Chcemy czuć się dobrze i komfortowo same ze sobą i w towarzystwie innych. Chcemy cieszyć się każdym dniem i chcemy, aby tak zwyczajnie, było nam dobrze. Chcemy czuć się chciane i mile widziane tam gdzie właśnie jesteśmy. Chcemy mieć czas dla siebie. Chcemy móc realizować nasze marzenia i plany. Chcemy rozwijać nasze talenty. Chcemy być słuchane. Chcemy czuć się zaopiekowane. Chcemy po prostu kochać i być kochane. Lubimy też się przytulać.
Zawsze chciałam, aby Krąg Kobiet, który trzymam, był właśnie takim miejscem, w którym te najważniejsze potrzeby będą słyszane, rozumiane i realizowane. Staram się, aby przestrzeń Kręgu była miejscem, do którego mogę po prostu przyjść. Bez szczególnego starania się, aby być jakaś. Gdzie nie jest ważne to, co mam na sobie, mój makijaż, lub jego brak, moje paznokcie ani buty. Jest to czas i miejsce, kiedy mogę po prostu być. Wiem, że Krąg jest miejscem, gdzie mogę być szczera ze sobą i z innymi. Wiem, że Krąg jest czasem, kiedy mogę stanąć naprzeciw siebie i zobaczyć, co tak naprawdę we mnie jest. Kiedy mogę przyjrzeć się sobie w konfrontacji z innymi kobietami.
Krąg to przestrzeń, w której mogę opowiedzieć o tym, co jest we mnie, bez skrępowania i bez obaw, że będę oceniana, ale za to z poczuciem pewności, że zostanę wysłuchana. A jeśli to nie jest akurat dla mnie czas na mówienie i dzielenie się, wiem, że moje milczenie będzie również otoczone szacunkiem.
Krąg który trzymam, jest przestrzenią, w której chciałabym, abyś i Ty mogła być po prostu sobą. Chcę, abyś miała pewność, że przyjmę Cię z otwartymi ramionami zawsze. Nawet wtedy, a może i przede wszystkim wtedy, kiedy Twoje poglądy i Twój odbiór życia jest zupełnie inny niż mój. To właśnie takie spotkania są w stanie pokazać mi najwięcej. Swoje życie i swoją perspektywę już znam. Chętnie zobaczę świat Twoimi oczami i poznam Twoją perspektywę postrzegania i czucia tego, co Cię otacza.
Potrzebujemy siebie wzajemnie
Krąg Kobiet to miejsce, w którym zawsze jesteś mile widziana. Bez względu na to, na jakim etapie życia jesteś, jak się aktualnie czujesz, jak się przejawiasz i jaka jesteś, przyjmiemy Cię z otwartymi ramionami. To właśnie nasze różnice stanowią całe nasze bogactwo! Tutaj, możesz po prostu być sobą. Wspólnie celebrujemy naszą kobiecość, która przejawia się przez nas, na tysiąc różnych sposobów, i czerpiemy przyjemność ze spotkań we wspólnym Kręgu.
Kobiety od zawsze potrzebowały siebie nawzajem, nie tylko po to, aby bezpiecznie wychować dzieci i wspierać się w codziennych obowiązkach, ale również po to, aby pielęgnować to co w nich najcenniejsze. Aby wzajemnie pielęgnować swoją MOC!
Dziewczynki i młode kobiety uczyły się mądrości od starszych kobiet. Starsze zaś były opiekunkami doświadczeń przodków i skarbnicą wiedzy o życiu. Młodsze zawsze mogły liczyć na wsparcie starszych, dzięki czemu lepiej radziły sobie w codzienności i każdego dnia stawały się silniejsze i pełne mocy. Starsze zaś mogły czuć się bezpiecznie otoczone opieką wspierającej je młodości.
Dzisiaj na nowo wkraczamy na ścieżkę odkrywania mocy wspólnych, kobiecych spotkań. Dzisiaj na powrót zasiadamy w Świętym Kręgu Kobiet, aby celebrować naszą kobiecość i wzrastać.
Każda z nas podąża inną drogą. Każda doświadczyła w życiu czegoś innego. Każda z nas jest na innym etapie swojego życia. Każda patrzy na świat z zupełnie innej perspektywy. Każda z nas wie coś, o czym inne nie mają pojęcia. Jeśli szanujemy i przyjmujemy wzajemnie naszą inność, bardzo wiele zyskujemy. Jesteśmy tu, by wspólnie odkrywać i pielęgnować swoją kobiecość, wzajemnie się wspierać, uczyć się od siebie i razem praktykować słuchania swojej intuicji i głosu Serca. Życie każdego człowieka rozpoczyna się w kobiecie. Mamy więc w sobie moc kreacji. To my decydujemy o tym jak wygląda świat. To my nadajemy mu kierunek!
To co kobiece jest święte!
Każda z nas jest pełna miłości. Jeśli tylko zdecydujemy się otworzyć nasze serca i dzielić się z innymi tym pięknym uczuciem możemy wiele dać i wiele zyskać. Spotykając się w Kręgu Kobiet mamy szansę czerpać tę moc od siebie wzajemnie, uczyć się i wymieniać doświadczeniami. Niech nasz wspólnie stworzony Krąg Kobiet będzie miejscem pełnym akceptacji, bezpieczeństwa, serdeczności, otwartości, szczerości i radości poznawania.
Koncepcja Siostrzeństwa, wzajemnego wspierania się i wspólnego odkrywanie naszej kobiecej, przebudzonej duchowości jest tym co nam przyświeca. W naszym Kręgu wszystkie jesteśmy sobie równe, każda ma takie samo prawo brać udział w spotkaniu, każda może mówić i każda zostanie wysłuchana bez oceniania. Czas, który spędzamy w Kręgu jest święty. Jest to celebracja naszej kobiecości. Nasze święto! Nasz Krąg to miejsce, w którym możesz być SOBĄ! Masz w sobie wiele skarbów. Odnajdź je i dziel się nimi!
Świętą Przestrzeń tworzymy MY! Im piękniej w nas, tym piękniej w Kręgu! Tym piękniej na świecie! Nasz Krąg to miejsce, w którym odnajdujemy i rozwijamy radość płynącą z wnętrza każdej z nas i zaufanie do siebie i innych kobiet. Nie „przerabiamy” lekcji. Cieszymy się sobą i wzajemną bliskością. To co kobiece jest święte! To my tworzymy nasz Krąg! To od nas zależy jaka energia będzie go wypełniać.
Jeśli te idee są dla Ciebie bliskie – bądź z nami! Każda z nas jest wielkim darem dla świata. Twoja obecność będzie darem dla każdej z nas! Od kwietnia 2018 roku spotykamy się raz w miesiącu w Gorzowie Wlkp. Możesz dołączyć do nas w każdej chwili. Możesz przyjść na jedno spotkanie, a możesz brać w nich udział systematycznie.
Jak to się stało, że zaczęłam trzymać przestrzeń Kręgu Kobiet w Gorzowie?
Bo nigdzie nie znalazłam miejsca, które byłoby idealne dla mnie. Postanowiłam więc stworzyć je sama! Wcześniej brałam udział w różnych spotkaniach i warsztatach, ale nigdzie nie było tak do końca po mojemu… Nigdzie nie było tego klimatu, który w pełni by mi odpowiadał. A ja lubię jak palą się świece, jak pachnie kadzidłami i jak można siedzieć na boso na podłodze. Lubię jak jest ciepło i przytulnie. Lubię jak można jeść i śpiewać. Na 'normalnych’ warsztatach nigdy nie było mi wystarczająco wygodnie. Zazwyczaj musiałam siedzieć na krzesełku i w butach. I często czułam się tam za bardzo radosna, za bardzo kolorowa, za bardzo zadowolona, za bardzo wygadana, za bardzo wyluzowana… Ciągle jakaś „za bardzo…”
Z czasem też przestałam czuć się dobrze, na typowych, międzyludzkich spotkaniach. Rozmowy o jedzeniu, pogodzie, polityce, żarty, ploteczki… Do tego alkohol i papierosy. Nie pijąc i nie paląc odstawałam od towarzystwa. I nie będę ukrywać, kiedy jestem jedyna trzeźwa pośród pijanych, nie czuje się komfortowo. A ja lubię spotykać się z ludźmi. Lubię rozmawiać o rzeczach, które są dla mnie ważne. Lubię rozmowy, które poszerzają moje widzenie świata i rozwijają mnie. Lubię milczeć, lubię słuchać, lubię czuć. Lubię bliskość. Musiałam więc znaleźć jakąś alternatywę. I tak, pewnego dnia, stworzyłam pierwsze wydarzenie. Pierwszy Krąg Kobiet. Pojawiły się na nim moje aktualne koleżanki i po raz pierwszy usiadłyśmy w Kręgu i złapałyśmy się za ręce. Zdaje mi się, że robiłyśmy wtedy lalki motanki, które miały spełnić jakąś naszą intencję…
Nie pamiętam jaką intencję wtedy miałam, ale spotkania w Kręgu zaczęły odbywać się regularnie, raz w miesiącu. Za każdym razem spotykamy się w innej konfiguracji. Jedne kobiety trwają w Kręgu od początku, inne zasiadają w nim od czasu do czasu, jeszcze inne pojawiają się tylko raz. Nie ma reguły. Krąg nieustannie jest otwarty na nowe osoby i w każdym momencie, kiedy tylko któraś z kobiet usłyszy wołanie, może w nim zasiąść. A co robimy na tych Kręgach? To pytanie słyszę bardzo często od kobiet, które chciałyby przyjść, ale nie wiedzą co i jak… Nie pokażę Ci tego… Nie robimy zdjęć na Kręgach, bo to czas wyjątkowy. Czas, który spędzamy ze sobą, po prostu będąc, a nie starając się dobrze wypaść na zdjęciu. Trzeba to poczuć…